Mały problem komunikacyjny o którym warto wiedzieć przed emigracją

Notka z cyklu „moje życiowe doświadczenia” :)

Mieszkam we Francji już od dobrych kilku miesięcy i w tej chwili w miarę swobodnie komunikuję się z tubylcami. Rozmowy z nimi to zresztą świetny i bezpłatny kurs konwersacji. Istnieje jednak pewien problem z jakim styka się człowiek tuż po przyjeździe. Problem ten dotyczy większości języków. Może być on jednak nieco mniejszy przy języku angielskim, gdyż otacza on nas z każdej strony i jesteśmy z nim bardzo dobrze osłuchani.

W każdym razie na początku, zaraz po przyjeździe do nowego kraju, nie jest różwo. Ja w pierwszych tygodniach pobytu dosyć łatwo dogadywałem się tylko z ludźmi z zagranicy (w sensie nie z Francji). Powód ku temu był prosty, tacy ludzi nie mówią szybko i nie używają skomplikowanego słownictwa.

Czytaj więcej!